To Polakowski: byli tylko goscmi
Nie, nie, Tomku.. to byli tylko goscie.. niestety..
Twoja tesknota za wielokuturowoscia towarzyszyla mi caly czas w Lezajsku.. w ciagu dnia nawet wydawalo sie, ze taka idylla bylaby mozliwa. Ludzie z miasta przychodzili po kosciele ogladac "modlacych sie Zydow".. Ci, pomimo wchodzenia bez kipy na cmentarz, kobiet nie tam gdzie wolno.. poblazliwie sie usmiechali.. Polacy czestowali sie bez pytania rozdawanymi przez Chasydow napojami i ciastami.. wszystkim udzielala sie atmosfera wielkiego pikniku..
Ale juz w nocy sama widzialam kilkunastu wyrostkow wykrzykujacych pod Domem Pielgrzyma cos o Zydach, ktorych tu nie jest miejsce, tylko dlatego, ze, zreszta pomylkowo, mysleli ze sie tam zatrzymali Chasydzi.. i to juz nie bylo mile, dobro-sasiedzkie i pokojowe..
Wiec mowie Ci Tomku, to se ne wrati, a jak by sie przypadkowo "wrati" to kto wie jak by to bylo :-(
Dziekuje za ocene, A.
|