To swiatopelk777: duzy kirkut

[Traczewska]

Nie mowiac juz o Jerozolimie:)

[swiatopelk777]

Cze Agnieszka!
Tyle tylko, ze Jerozolima nie lezy w Polsce, poki co.
Tak to juz jest, jak czlowiek wchrzania sie miedzy wodke a zakaske.
Pozdro!
S777

[Traczewska]

Nie mowiac juz o Jerozolimie, miescie w Izraelu.

[swiatopelk777]

Agnieszka!
Daj spokoj, ja tylko probuje namowic Ole Kwiatkowne na przyjazd do Warszawy.
Gdzie Rzym, gdzie Krym.
Szacun i pozdro!

[Traczewska]

Warszawa, w Polsce:)

[swiatopelk777]

Agnieszka!
Tak, Warszawa w Polsce, Koronowo w Polsce, Krakow tez w Polsce, podobnie jak Wolomin i Pcim. Zupelnie nie wiem co maja do rzeczy Twoje psudointeligentne komentarze. Jak masz cos do powiedzenia na temat tego zdjecia, to napisz i juz.
Pozdro!
S777

[emka]

Brawo Światek! Popieram pomysł zaproszenia Kwiatkówny do zwiedzenia cmentarza żydowskiego w Warszawie, mozna by zaprosić i innych trekowiczów. Może by coś zorganizować na wiosnę? Pzdr M

[Ola_Kwiatek]

Mialam Agnieszko kolezanke w szkole podstawowej, nie byla to tak naprawde moja kolezanka, ale chodzilysmy do tej samej klasy i tyle, po prostu bylysmy kolezankami szkolnymi, jak z kazda inna kolezanka, no wiec ta kolezanka miala zwyczaj wyrywac sie do odpowiedzi na kazdej lekcji, rwala sie do glosu, pytana czy nie pytana, a nawet musiala zabrac glos takze wtedy, gdy mysmy byli przepytywani, po prostu musiala dac znac naszym belfrom, ze wie wiecej od nas, niezaleznie od tego, czy rzeczywiscie wiedziala wiecej, czy nie, ze jest od nas madrzejsza i inteligentniejsza udowadniac codziennie musiala, nie dosc, ze codziennie, to kilka razy dziennie. I pewnego razu, na lekcji biologii, nie na geografii, co ja mowie na geografii, oczywiscie, ze na lekcji biologii, wiec ona znow sie wyrwala do przodu, reka do gory, blekitne oko, brew podniesiona, czolo zmarszczone, pani nauczycielka powiedziala: prosze, prosze , wtedy nasza kolezanka wstala, odgarnela wlosy do tylu i patrzac w godlo narodowe, wiszace nad tablica zaczela nawijac. Mowie ci co sie wtedy dzialo, no, boki zrywac po prostu. Ale zal mi sie jej wtedy zrobilo, strasznie i okrutnie zal... Kiedys indziej ci opowiem cale to zajscie ze szczegolami, jak mi sie tylko bedzie chcialo.
Tymczasem 3maj sie

[ophelcia]

Do Gosi i światka:)
Oj od razu do Warszawy:) wiecie ile ona będzie do Was jechała...tymi polskimi pociągami!!!
A tu do Gdanska jedyne 2 godzinki:))))
Do Oli:)
Kwiatku, Kwiatku:) Do nas masz bliżej - i jak się bardzo uprzesz to i żydowski cmentarz Ci znajdziemy:) Ten cudny wiatr wiejący od północy, taka lekka bryza, mgliste poranki...masz to w Wawie? :))))

PS
No ale jak będzie trzeba to i do Wawy pojedziemy:)

[Traczewska]

Ja w szkole mialam odwrotnie.. ciagle odpisywalam zadania od kolezanek bo mi szkoda bylo na nie czasu w domu.. i uczylam sie malo bo niewiele tez potrzebowalam, zeby miec oceny jak inni.. wiekszosc pamietalam z lekcji, duzo wiedzialam spoza szkoly.. nauczyciele byli zaskoczeni bo zawsze na zadane pytania odpowiadalam cos czego nie bylo w podrecznikach, czasami oni sa,mi pewnych rzeczy nie wiedzieli.. Nie, nie, ja nie jestem nadgorliwa, raczej rozkojarzona, senna i nie-rychliwa.. chyba, ze cos mnie rozsmieszy bo, mam wybitna slabosc do zabawnych sytuacji i wyrozniajacych sie indywidualnosci..:)

cieplo, agn